Pamiętasz ten moment, gdy stoisz na szczycie, a przed Tobą rozciąga się panorama, od której trudno oderwać wzrok? Beskid Śląski to właśnie takie miejsce – kameralny, dostępny, a jednocześnie pełen magicznych widoków, które zostają w pamięci na długo. Choć może nie imponuje wysokością jak Tatry, to jego łagodne, zalesione szczyty mają w sobie coś, co przyciąga zarówno doświadczonych wędrowców, jak i rodziny z dziećmi szukające weekendowej przygody. Odkryjmy razem najpiękniejsze szczyty tego pasma, które koniecznie musisz umieścić na swojej górskiej liście marzeń!
Skrzyczne – królewski szczyt Beskidu Śląskiego
Gdy myślisz o górach na Śląsku, Skrzyczne prawdopodobnie pojawia się jako pierwsze skojarzenie – i słusznie! Ten najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego (1257 m n.p.m.) to prawdziwa perełka, oferująca widoki, które zapierają dech w piersiach. Pamiętam swoje pierwsze wejście – to uczucie, gdy po wyjściu z lasu zobaczyłam rozległą panoramę od Tatr po Beskid Mały, było absolutnie warte każdej kropli potu.
Do Skrzycznego możesz dotrzeć kilkoma szlakami. Najpopularniejszy prowadzi z Szczyrku (szlak czerwony), ale jeśli szukasz mniejszego tłoku, polecam trasę z Ostrego przez Halę Jaworzyna – mniej uczęszczana, a widoki po drodze rekompensują każdy trudniejszy fragment. Dla tych, którzy cenią sobie wygodę, działa również kolej linowa z Szczyrku, która dowiezie Cię niemal pod sam szczyt w zaledwie kilkanaście minut.
Góry uczą pokory i cierpliwości. To nie wyścig – to podróż, w której każdy krok przybliża cię nie tylko do szczytu, ale też do samego siebie.
Najlepszy czas na zdobycie: wczesny poranek w dni powszednie, gdy szlaki są mniej zatłoczone, a widoki najbardziej wyraziste.
Barania Góra – źródlana królowa
Drugi co do wysokości szczyt Beskidu Śląskiego (1220 m n.p.m.) skrywa niezwykły sekret – to właśnie tutaj bierze swój początek najdłuższa polska rzeka, Wisła. Jest coś magicznego w staniu u źródeł „królowej polskich rzek”, obserwując, jak niepozorny strumyk rozpoczyna swoją długą podróż przez cały kraj.
Barania Góra zachwyca o każdej porze roku, ale jesienią, gdy bukowe lasy eksplodują kolorami, tworzy spektakl, którego nie zapomnisz. Wejście na szczyt nagrodzi Cię nie tylko widokiem na okoliczne pasma, ale też poczuciem obcowania z czymś naprawdę wyjątkowym.
Warto odwiedzić znajdującą się tu wieżę widokową – 15 metrów wysokości daje nową perspektywę i pozwala dostrzec detale krajobrazu, które inaczej mogłyby umknąć Twojej uwadze. Zaufaj mi – te dodatkowe schody są warte pokonania! W pogodne dni zobaczysz stąd nie tylko Beskidy, ale nawet odległe Tatry majestatycznie wznoszące się na horyzoncie.
Klimczok – górski klasyk dla każdego
Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z Beskidem Śląskim, Klimczok (1117 m n.p.m.) będzie idealnym wyborem. To szczyt przyjazny, dostępny i niezwykle popularny wśród mieszkańców Śląska szukających weekendowego oddechu od miejskiego zgiełku.
Najbardziej urokliwa trasa prowadzi z Bystrej Śląskiej przez Szyndzielnię – łagodne podejścia przeplatają się z fragmentami lasu, który wiosną wypełnia się zapachem kwitnących zawilców. Na szczycie czeka na Ciebie schronisko PTTK „Klimczok”, gdzie koniecznie musisz spróbować legendarnych naleśników z jagodami – to niemal rytuał każdego beskidzkiego wędrowca!
Mała rada od stałego bywalca: zabierz ze sobą termos z herbatą i usiądź na ławce za schroniskiem – widok na Kotlinę Żywiecką smakuje wtedy jeszcze lepiej, szczególnie gdy pierwsze promienie słońca rozświetlają dolinę.
Trzy Kopce – ukryty skarb dla koneserów ciszy
Gdy główne szczyty Beskidu Śląskiego przeżywają oblężenie w słoneczne weekendy, Trzy Kopce (1082 m n.p.m.) pozostają oazą spokoju. Ten mniej znany szczyt oferuje coś, co w dzisiejszych czasach staje się luksusem – ciszę i przestrzeń tylko dla Ciebie.
Wędrówka na Trzy Kopce to prawdziwa lekcja mindfulness – las tutaj zdaje się gęstszy, powietrze bardziej nasycone zapachem żywicy, a śpiew ptaków wyraźniejszy. To miejsce, gdzie naprawdę możesz odciąć się od codziennego pędu i znaleźć wewnętrzny spokój.
Choć widoki z samego szczytu są ograniczone przez drzewa, po drodze napotkasz polany oferujące przepiękne panoramy. Dla mnie to właśnie kwintesencja górskich wędrówek – nie zawsze chodzi o spektakularne widoki ze szczytu, ale o całą drogę i to, co ona z nami robi. Szczególnie urokliwa jest polana Przysłop, gdzie warto zrobić krótki przystanek i chłonąć otaczającą cię przyrodę wszystkimi zmysłami.
Czantoria – góra łącząca dwa kraje
Czantoria (995 m n.p.m.) to wyjątkowy szczyt na granicy polsko-czeskiej, oferujący nie tylko piękne widoki, ale też możliwość przekroczenia granicy podczas jednej wędrówki. Jest coś ekscytującego w możliwości zjedzenia śniadania w Polsce i obiadu w Czechach podczas tej samej wycieczki!
Na szczyt możesz dotrzeć koleją linową z Ustronia lub pieszo – szlak niebieski jest najbardziej malowniczy, prowadząc przez bujne lasy i otwarte przestrzenie z widokiem na dolinę. Na szczycie czeka na Ciebie wieża widokowa, z której przy dobrej pogodzie zobaczysz nawet odległe Tatry.
Czantoria jest idealna na rodzinne wycieczki – infrastruktura turystyczna, łagodne szlaki i atrakcje dla dzieci (jak letni tor saneczkowy) sprawiają, że nawet najmłodsi turyści będą zachwyceni. To doskonały sposób na zaszczepienie w dzieciach miłości do gór! Po czeskiej stronie znajdziesz przytulną restaurację serwującą regionalne specjały – knedliki z gulaszem smakują wyjątkowo po górskiej wędrówce.
Najpiękniejsze widoki zawsze czekają za najtrudniejszymi podejściami. W górach, jak w życiu – wysiłek zawsze się opłaca.
Beskid Śląski udowadnia, że nie musisz jechać daleko, by znaleźć górską przygodę. Te dostępne, a jednocześnie urokliwe szczyty czekają na Ciebie przez cały rok, oferując za każdym razem inne oblicze. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym wędrowcem, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z górami, beskidzkie szlaki mają Ci coś do zaoferowania. Pakuj więc plecak, zakładaj wygodne buty i ruszaj na spotkanie z górami, które być może są bliżej, niż myślisz. Beskid Śląski czeka – a jego szczyty mają historie, którymi chcą się z Tobą podzielić.
